Nie wiem jak Wy, ale jak na tę chwilę staram się unikać wizyt w sklepach. Wszędzie pełno wszystkiego...takiego błyszczącego,
uroczego i nastrojowego.
uroczego i nastrojowego.
Dzisiaj musiałam i oczywiście...skusiłam się. Nie mogłam przejść obojętnie koło tego świecznika
w sweterku i renifera...
Poniżej kilka ujęć - tak sobie myślę, ze ma to też swoje dobre strony! Dodatkowa mobilizacja
i warsztat w robieniu zdjęć...Chociaż tyle ;-)
Świeczniki w sweterkach to zdecydowanie moja nowa obsesja! :-)
No i dobrze,że się skusiłaś,fajniutkie! Ja dziś widziałam w pepco takie lampiony w sweterkach ale na razie odpuściłam ;[
OdpowiedzUsuńCoś mi się wydaje,że wrócisz tam i kupisz ;-) Jak wpadły w oko - to już koniec :-)
OdpowiedzUsuńA to jest bardzo możliwe :)
UsuńDobrej nocy
zarowno renifer,jak i swieczka w sweterku, suuuper! a i zrobienie zdjec takm cudom tez nie jest najlatwiejsze.tez musze pocwiczyc :)
OdpowiedzUsuńSuper klimatyczne dodatki ! pozdrawiam
OdpowiedzUsuń